Dziś obiecany przepis na zupę krem z pomidorów i papryki. Odkąd zaczęłam robić zupy-kremy stały się one jednym z moich ulubionych dań.Uwielbiam je. Choć nie zawsze tak było. Zupy, bowiem kojarzyły mi się z czymś bardzo kalorycznym, tłustym i niezbyt zdrowym. Omijałam je szerokim łukiem. Ale to się zmieniło. Dlatego dzisiaj chcę wam pokazać, że zupa może być dobrym sposobem na dietetyczny i zdrowy obiad. Wystarczy tylko trzymać się kilku zasad.

Po pierwsze, zamieńcie mięso czy kości na chudego kurczaka, lub w ogóle zrezygnujcie z mięsnego wywaru.Po drugie, nie używajcie  kostek rosołowych, czy gotowych bulionów, bo są pełne chemii i tłuszczy trans. I wkońcu po trzecie używajcie świeżych, sezonowych warzyw lub ewentualnie mrożonych.

Odkąd gotuje je na warzywnym bulionie nie potrafię zrezygnować z zup nawet wiosną, gdy robi się cieplej i nie potrzebuję aż tak rozgzrewającego posiłku. Dziś przepis na moją ulubioną zupę krem czyli pomidorowo-paprykową.

Składniki

2 łyżki oliwy z oliwek
20-24 pomidorków koktajlowych
6 średnich dojrzałych pomidorów pokrojonych na pół
6 suszonych pomidorów
2 łyżki przecieru pomidorowego
2 czerwone papryki , pokrojone na  ćwiartki
1 cebula
1 ząbek czosnku
0.5 litra wywaru warzywnego
1 garść bazylii
1 garść kolendry
sól i świeżo zmielony czarny pieprz

Sposób przygotowania

Do dużej miski, wrzucić pomidory, czerwoną paprykę , pokrojoną w drobną kostkę cebulę  i czosnek. Dodać  oliwę z oliwek i doprawić solą i pieprzem. Tak przygotowane warzywa należy umieść na tacy do piekarnika i piec w temperaturze 180 stopnii aż warzywa będą lekko brązowe na brzegach.

W międzyczasie należy przygotować bulion warzywny. Ja gotuję włoszczyznę z dodatkiem liścia laurowego, kilku ziaren pieprzu i odrobiny soli na bardzo wolnym ogniu ok 40-60 minut.

Gdy warzywa będą lekko zarumienione należy wrzucić je do blendera, dodać przecier pomidorowy, bazylię i klendrę i zblendować.

Następnie wystarczy dodać je do bulionu i zagotować na wolnym ogniu. Na końcu doprawiamy do smaku według uznania i preferencji smakowych.