14 maja 2014 | 7 komentarzy

Moja filozofia zdrowego stylu życia i zdrowego odżywiania

Gdy wpiszemy w Google „zdrowa dieta” natychmiast wyskakuje nam  tysiące różnych diet i tysiące porad jak schudnąć lub zdrowo się odżywiać. Gdy zaczyniemy się w to zagłębiać i czytać nagle dstajemy mętliku w głowie i już sami nie wiemy co jest tak naprawdę zdrowe a co nie. Jedni mówią, by jeść dużo produktów pełnoziarnistych, drudzy, że nie, jedni zachęcają do detoksu, krótkich głodówek a drudzy nie. I tak jest niemal, że ze wszystkim co tylko wiąże się z dietami. Te wszystkie diety powodują, że staje się to skomplikowane i wiele z nas nie wiem już co i jak jeść by zdrowo się odżywiać i prowadzić zdrowy styl życia.

 

Dlatego też stworzyłam tego bloga. Chciałam pokazać, że zdrowe odżywianie nie nie musi być wcale skomplikowane, a zdrowy styl życia może stać się rutyną i nawykiem każdego, kto tylko zechce. Dieta to tak naprawdę właściwe zdrowe odżywianie i tylko takie zapewni wam zdrowie i szczupłą sylwetkę.  Dziś chciałam się z Wami podzielić  moją filozofią zdrowego stylu życia i odżywiania, która sprawdza się na mnie idealnie.

Jem  warzywa lub owoce do każdego posiłku .
Staram się jeść co najmniej jedną sałatkę na dzień!

Tak często jak to możliwe kupuje żywność
zwłaszcza warzywa, owoce, mięso, wędliny, pieczywo, jajka  na lokalnych ryneczkach, od sprawdzonych sprzedawców.

large_9640801571
Jem ryby przynajmniej trzy razy w tygodniu! Od ok 4 lat jestem fleksitarianką.
Mięso jem bardzo rzadko, od czasu do czasu. Ale to nie oznacza, że ​​musicie zrezygnować z mięsa (to kwestia osobistego wyboru). Jeśli wybieracie mięso to niech to będzie chudy indyk, drób, stek wołowy.

Nigdy nie wychodzę z domu bez śniadania!
Mogę nie jeść przez cały dzień, ale śniadanie zjem zawsze.
Gdy wiem, że w ciągu dnia będę poza domem to jest ono duże i obfite, jajecznica, jajka w koszulkach, jajka gotowane, z ogromną porcją warzyw są wtedy obowiązkowe. Ale najbardziej kocham owsiankę! To idealne rozwiązanie by zawsze rano zjeść zdrowe śniadanie. Jem  ją co najmniej 3 razy w tgodniu.

Jem sporo produktów, które są źródełem białka roślinnego
czyli ciecierzycy, soczewiy, fasoli i orzechów.
Również kasza quinoa, kasza gryczana, kasza jaglana, makaron pełnoziarnisty, ziarna słonecznika, dyni, siemie lniane, nasiona chia na stale zagościły w mojej diecie. Ostatnio ograniczam produkty pełnoziarniste z zawartością pszenicy, ale ponieważ nie choruje na nietolerancje glutenu to nie eliminuje ich z mojej diety.

Ograniczam słodycze. To jest dla mnie najtrudniejsze bo słodycze zawsze strasznie lubiłam!
Ale nauczyłam się , że najlepiej jest nie trzymać słodyczy w domu
i wogóle ich nie kupować. Nie jem słodyczy w ciągu tygodnia wogóle.
Zamiast tego wolę pozwolić zjeść jakiś fajny deser  raz lub dwa razy w ciągu weekendu. Uwierzcie wtedy naprawdę można rozkoszować się ich smakiem !

Czytam etykiety produktów i zawsze gdy kupuję pakowaną gotową żywność, kieruję się zasadą, że im mniej składników tym lepiej!
Jeśli to możliwe, staram się by takie produkty miały w składzie maksymalnie 10 lub mniej składników, uniknam tych z dużą zawartością cukru, konserwantów lub barwników spożywczych. No ale oczywiście, najlepsze są te produkty żywnościowe, które nie mają etykiet! Bo przecież nie ma ich na warzywach czy owocach:-)

Piję dużo wody mineralnej.
Całkowicie wyeliminowałam ze swojej diety soki owocowe, zastąpiłam je zdrowymi warzywno-owocowymi, lub warzywnymi koktajlami, które przygotowuje sama, przy uzyciu blendera.

Mam zaszwe pod ręką zdrowe przekąski.
Najlepsze przekąski  to te, które są źródłem węglowodanów oraz  białka, dzieki któremu na dużej pozostaniemy pełni. U mnie jako przekąski najlepiej sprawdzają się jabłka, orzechy zwłaszcza migdały (oczywiście w umiarkowanej ilości, jak dla mni eto tyle co zmieści się w jednej garstce) mix sałat, hummus i warzywa zwłaszcza seler naciowy , jogurt grecki.

Jeśli natomisat sporadycznie, w czasie świąt, rodzinnych uroczystości
czy spotkań ze znajomymi zjem więcej, albo inaczej niż zwykle nie wpadam w panikę, nie mam wyrzutów sumienia i nie przechodzę od razu na ciemną stronę mocy.
Po prostu następnego dnia lub przy kolejnym posiłku wracam do swoich zdrowych nawyków.

Do tego codzienna dawka ruchu. U mnie jest to joga 3 razy w tygodniu, gimnastyka, stepper, rowerek i dużo chodzenia. W zasadzie wszędzie, gdzie się da idę na pieszo.

Pamietajcie gdy żyjemy i odżywiamy się zdrowo, staje się to naszym nawykiem  i dokonywanie zdrowych wyborów nie stanowi dla nas jakiegoś problemu. Jakie są Wasze zdrowe nawyki, jaka jest Wasza definicja zdrowego stylu życia? Czekam z ogromną ciekawością na wasze opinie.

Share
  • Eirenee

    Zgadzam się z Tobą w 100% ! Grunt do zdrowe nawyki 🙂 czytając Twoje zasady odnośnie odżywiania, czułam się jakbym czytała swoje 😛 chętnie będę tutaj zaglądać 🙂

    [ http://www.lightlife.blog.pl ]

    • admin

      Super! Cieszę się bardzo i zapraszamm

  • bodybuildingisalifestyle

    bardzo fajny wpis!! sałatka wygląda obłędnie 😀

    • admin

      Nie tylko wygląda:) Także tak smakuje:)

  • Asia

    Lubię czytać takie posty, wszystko się jakoś tak porządkuje i staje się prostsze 🙂
    Mam jeszcze pytanie. Czy liczysz zapotrzebowanie, rozkład BWT? Albo czy trzymasz się tego, że musi być 5 posiłków dziennie? U mnie jest tak, że wystarczą mi 3 duże i dwie przekąski (typu owoc+orzechy, jogurt z owocami czy warzywami). Jak jadłam 5 niby mniejszych, ale dużo było tego jedzenia to czułam się ciągle pełna.. :/ A co do BWT to raz zaczęłam liczyć, ale u mnie kończy się to popadaniem w paranoję: tu za mało, tu za dużo, muszę podbić to, to czy tamto…

    • beautyandblossom

      Jesli chodzi o mnie to staram się jeśc co 3-4 godziny. Zazwyczaj sa to 3 posilki i 1-2 przekaski typu garsc orzechow, jablko i inne tzw zdrowe przekaski. Nie licze jakos tak bardzo dokladnie kalorii ani rozkladu BWT ale bardzo duza wage przywiazuje do indeksu glikemicznego produktów i unikam tych o wysokim czyli powyzej 50.

  • S

    fajny blog! kurczaki dla mnie to za duzo naraz…odzywianie zdrowe-trochę realizuje- ale ten ruch codziennie no i dla mnie jedzenie co 3-4 h to za długo, muszę jeść max co 3h…a tak chcialabym zdrowa być i schudnąć ze 20 kilo..:(