Będę pierwszyą osobą, która przyzna, że wybór idealnego awokado wymaga trochę praktyki. Pierwsze awokado, które  kupiłam było tak niedojrzałe, że zupełnie niejadalne. Kolejne tak przejrzałe, że zrobiło się z niego w torbie guacamole jeszcze zanim dotarłam do domu. Gdy już z kolei opanowałam testowanie miękkości i wydawało mi się, że wybieram idealne awokado to po rozkrojeniu było pokryte brązowymi plamami.

Na szczęście jakiś czas temu koleżanka pokazała mi , jak wybrać idealne awokado i teraz w 85-90 % kupuję odpowiednie  ani nie  przejrzałe, ani niedodjorzały  ani nie  brązowe w środku.

Oto jak to zrobić :

Najpierw należy sprawdzić stopień dojrzałości , delikatnie naciskając zewnątrz awokado. Jeśli po naciśnięciu, awokado jest sprężyste i miękkie, to znaczy, że jest ono gotowe do spożycia. Jeśli skórka wraca do poprzedniego stanu, to śmiało możemy brać taki owoc do domu, jeśli naciśnięte miejsce nie wraca do swojego kształtu, oznacza to, że awokado jest już przejrzałe i należy zostawić je tam, gdzie jest:-Drugim bardzo ważnym wyznacznikiem jest kolor awokado. Dojrzałe awokado z reguły ma ciemnozielone zabarwienie.

Kiedy już zbadamy kolor i miękkość awokado warto zrócić uwagę na szypułkę a dokładniej co jest pod nią. Większość ludzi nie wie, że jest  to w zasadzie” okno ” do duszy awokado. Jeśli pod szypułką jest ono zabarwione na biało, to jest ono dojrzałe, jeśli ciemne to jest przejrzałe. Dodatkowym rozwiązaniem jest naciśnięcie szypułki – jeśli delikatnie wsunie się w owoc tzn., że jest dojrzałe, jeśli wejdzie gwałtownie do środka to jest przejrzałe. 

A Wy znacie może jeszcze jakieś triki by wybrać idealne awokoado? Lubicie ten owoc?