Szampan znaczy radość!
Czy lubicie szampana?Ja niezbyt przepadam za tym trunkiem i piję go tylko raz w roku, właśnie w Sylwestra. Dla mnie szampan to wino do radosnego świętowania dokładnie takie jak je opisał Marek Kondrat „lekkie, uwalniające energię w kieliszku i dzielące bąbelkowy entuzjazm z człowiekiem”
Szampan jest polecany przez jego promotorów jako rzekomo „rozpraszający niepokoje i stany depresyjne”. Kanonik Godinot w 1718 r. w swym traktacie o szampanach zapewniał: Ze wszystkich win nie masz lepszego dla zdrowia niż wino z Szampanii, szare lub koloru oczu kuropatwy.
Własności szampana:
- dwutlenek węgla w bąbelkach pochodzi tylko z drugiej fermentacji i nie jest dodawany sztucznie tak jak w innych winach musujących albo napojach gazowanych
- jak wszystkie wina białe, jest moczopędny
- jest bogaty w przyswajalne sole mineralne, w szczególności potas, wapń, magnez i siarkę.Posiada więc własności oczyszczające, detoksykacyjne i przeciwzapalne. Działa też na reumatyzmy, stany zapalne górnych dróg oddechowych i alergie.
- zawiera również oligo-elementy (pierwiastki potrzebne organizmowi w śladowych ilościach), z których np. cynk wpływa korzystnie na regulację w systemie nerwowym; przed wynalezieniem leków psychotropowych szampan był znany jako środek antydepresyjny. Zawiera on również fosfor i lit , pierwiastki ważne dla równowagi nastrojów.
Należy jednak pamiętać również o wpływie negatywnym – jak w przypadku każdego napoju alkoholowego!
Szampan to tak naprawę woda, alkohol, zestaw minerałów i dwutlenek węgla. Natomiast wyrafinowane techniki produkcyjne sprawiają, że prawdziwy szampan jest taki drogi. Mówię tu o prawdziwym szampanie a nie o winie musującym, które króluje tej nocy. Nazwa szampan jest bowiem zastrzeżona dla win produkowanych w Szampanii. Wznosząc toast trunkiem podpisanym Champagne, pijemy nie tylko doskonałe wino musujące ale także luksus i prestiż. Dom Perignon, Krug, Pol Roger to przykładowe nazwy znanych domów szampańskich. Ceny prawdziwych szampanów zaczynają się od 140 zł w górę. Nie jest to tanio w porównaniu z powszechnymi winami musującymi, ale jak dla mnie warto się skusić. Skoro nie pijam go niemal, że wcale to zawsze nowy rok witam kieliszkiem prawdziwego szampana!
A Wy czym zamierzacie wznieść noworoczny toast?